AKTUALNOŚCI
Zwyczajnie zabrakło wyobraźni03.11.2020r.
Ten materiał nie ma na celu usprawiedliwiania porażki seniorów MKS-u w meczu derbowym z Piastem Człuchów słabą pracą sędziów, to byłoby ewidentne uproszczenie i nieprawda, bowiem mylili się solidarnie w obie strony. Nie taki cel przyświeca niniejszemu artykułowi, chodzi o coś zupełnie innego. Otóż o to, że odpowiadający za rozgrywki Pomorski Związek Piłki Nożnej powinien mieć choć odrobinę rozsądku, wyobraźni, zdolności przewidywania itd., itp. Tworząc kalendarz zmagań w rundzie jesiennej było jasne od początku, że w weekend 31 października/1 listopada zaistnieje ogromny problem z obsadami sędziowskimi. Zawody trzeba było "upchać" w jeden dzień, tj. w sobotę, ponieważ oczywiste jest od lat, iż we Wszystkich Świętych w Polsce w futbol nie bawimy się. I słusznie zresztą...

Tymczasem na dodatek jesteśmy już po zmianie czasu na zimowy, a zatem najpóźniej mecze mistrzowskie rozpoczynają się o godz.14.00, aby skończyć je przed zmrokiem (wyjątkiem obiekty ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem). Oprócz tego szaleje koronawirus, co również uszczupla szeregi "sprawiedliwych", bo ktoś ląduje na kwarantannie, bo jest przeziębiony, bo się z tych, czy innych przyczyn urlopuje itp. Kiedy więc 30 października zobaczyliśmy obsady w podokręgu słupskim, zgodnie z przypuszczeniami natychmiast włos zjeżył się na głowie. W pięciu potyczkach w okręgówce była niepełna, natomiast w trzynastu grach o punkty w klasie A tylko w jednym przypadku wyznaczono dwóch arbitrów, w pozostałych miał sobie poradzić jeden!

Antidotum na tę sytuację mogło być tylko jedno i wiedząc dokładnie, że powyższe kłopoty zaistnieją, należało wcześniej zrobić jeden prosty ruch, a mianowicie przełożyć ostatnią kolejkę w klasie A i B na 7/8 listopada, co rozładowałoby "tłok" i pozwoliło bezkolizyjnie przeprowadzić przez ten trudny moment rozgrywki. Tymczasem doszło m.in. do tak kuriozalnego zdarzenia, iż derby MKS-u z Piastem prowadził 19-latek, a na linii pomagali mu 16-letni asystent oraz drugi, tzw. przygodny, czyli debrznianin Dawid Kleist, rezerwowy zawodnik czerwono-niebieskich... Następny ze związkowych asystentów w ostatniej chwili został zdjęty z tego spotkania i nie miał już kto go zastąpić. Ciężko mieć pretensje do sędziego głównego, że nie do końca "udźwignął" mecz, skoro został rzucony na głęboką wodę i mimo pewnie dobrych intencji wydał wiele kontrowersyjnych decyzji, które podgrzewały atmosferę na boisku.

Oczywiście teraz to tylko gdybanie, bo mleko się rozlało i teoretycznie nie ma o czym mówić. Kiedy jednak słyszymy, że Gdańsk nie zgodził się na sugestię Słupska, aby wspomnianą serię meczów w klasie A i B przesunąć o tydzień, trudno się nie denerwować. Naprawdę wystarczy czasami logicznie pomyśleć, spojrzeć dalej niż w monitor komputera, wyjść zza biurka i jednym dobrym postanowieniem ułatwić ludziom zaangażowanym w piłkarską rywalizację codzienne funkcjonowanie. Do tego trzeba jedynie dobrej woli, niczego więcej...

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::