AKTUALNOŚCI
Dziesięć trafień na starcie21.08.2025r.
Udanie zaczęli edycję 2025/2026 w lidze okręgowej juniorzy D1 (rocznik 2013 i młodsi) MKS-u. Ekipa Krzysztofa Dudzica bez żadnych kłopotów poradziła sobie na wyjeździe z Meteorem Silno, odnosząc efektowne zwycięstwo 10:2. Debrznianie byli lepsi w każdym aspekcie piłkarskiego wtajemniczenia, przeważając praktycznie przez całe spotkanie.

W gronie Czerwono-Niebieskich zadebiutowali w rozgrywkach mistrzowskich Zuzanna Szczepaniak i Paweł Wrzeszcz, pozyskani niedawno z GTS-u Orła Lipka. Była z drużyną, lecz już nie zagrała, wypożyczona tego samego dnia ponownie do Checzy Gdynia Lena Wegner, zabrakło też w zespole znad Debrzynki Wojciecha Kudrelika i przebywającego na wakacjach Alana Ziółkowskiego.

W 3 min. rezultat mógł otworzyć Wiktor Wasyłyk, ale piłka po jego strzale obiła słupek. Chwilę potem Aleksander Jarosz w zamieszaniu trafił w golkipera z kilku metrów. W 5 min. pierwszy raz w tym sezonie mogliśmy cieszyć się z bramki. Podawał Antoni Skępiec, a z ostrego kąta wcelował do siatki W. Wasyłyk. Na bramkę gospodarzy sunął atak za atakiem. W 8 min. po zagraniu dzielącego piłki w środku pola Iwo Traczyka A. Jarosz był bliski powodzenia, w 10 min. po wolnym w świetnej pozycji znalazł się Skępiec i przymierzył w poprzeczkę, a w 12 min. Traczyk dostrzegł W. Wasyłyka, ale nasz snajper posłał futbolówkę obok bramki. W 13 min. przekonaliśmy się, że pech nie opuszcza A. Jarosza, ponieważ po podaniu Maksymiliana Ogiermana Aleks nie zdołał wcisnąć "gały" do siatki dosłownie z metra.

W 18 min. kontra MKS-u i A. Jarosz przegrał starcie z (warto to podkreślić) wyróżniającym się tego dnia bramkarzem z Silna. Mimo wielu puszczonych goli zaliczył bowiem także sporo dobrych interwencji. W 19 min. mocna próba Franciszka Osięglewskiego, zaraz potem pudło Traczyka, a w kolejnej akcji P. Wrzeszcz trafił w słupek. Wreszcie naszą ogromną przewagę udokumentował W. Wasyłyk, wykorzystując w 21 min. dokładne dogranie od Traczyka. Dwie kolejne akcje drużyny z Debrzna to dwie szanse Traczyka, ale za pierwszym razem strzał był nieprecyzyjny, a za drugim uzyskaliśmy rzut rożny.

Nie było miejsca na nudę czy przestoje. W 32 min. dość niespodziewanie kontaktowa bramka dla Meteora, kiedy to Wojciech Obarzanek pod presją stracił piłkę, przejął ją zawodnik rywali, minął Igę Wegner i łatwo skierował do "pustaka". Od razu rzuciliśmy się do ataków. Dominik Malmon nieznacznie chybił, po chwili W. Wasyłyk sprawdził wytrzymałość słupka, aż wreszcie po 60 sekundach naporu, w 33 min. asystował Skępiec, a gola zdobył W. Wasyłyk. To nie koniec emocji w premierowej odsłonie, bo w 35 min. Filip Dziubiński przymierzył w słupek, w 36 min. na 4:1 podwyższył Malmon po zagraniu Osięglewskiego, a w 38 min. uderzał Dziubiński, na drodze futbolówki był Skępiec i to jemu zaliczyliśmy piątą bramkę. W ostatniej akcji I połowy Malmon przegrał pojedynek z golkiperem.

Do przerwy 5:1, po zmianie stron... również 5:1. Tyle samo goli strzelili emkaesiacy w drugich czterdziestu minutach i ponownie stracili tylko jednego. W 44 min. 6:1, gdy na listę strzelców wpisał się Malmon, umiejętnie wychodząc z II linii (nie było spalonego) i silnym uderzeniem posyłając piłkę do "prostokąta". W 49 min. kapitan Traczyk zdobył chyba najłatwiejszą bramkę w dotychczasowej przygodzie z futbolem, a dopomogła mu... nierówna murawa. Strzał z dystansu, piłka dziwnie odbiła się przed golkiperem i kompletnie go zmyliła. 52 i 53. minuta to szanse Osięglewskiego i Dziubińskiego, z kolei w 55 min. 8:1 dla zespołu K. Dudzica, gdy Osięglewski dobił bez skrupułów uderzenie Traczyka. Potem odnotowaliśmy okazje Osięglewskiego (poprzeczka), Malmona i M. Ogiermana, ale w 63 min. miejscowi podretuszowali wynik. Zanim to się stało mieli dwie szanse (48 i 62 min.), aż wreszcie po zagraniu ręką poza polem karnym I. Wegner jeden z nich kropnął nie do obrony z wolnego.

W końcowym kwadransie dołożyliśmy dwie bramki. Najpierw w 69 min. W. Wasyłyk po wrzucie z autu któregoś z kolegów sprytnie zachował się przed celem i pewnie pokonał golkipera, w 76 min. natomiast debiutant P. Wrzeszcz po kombinacji z udziałem Z. Szczepaniak i W. Wasyłyka strzelił celnie z lewej nogi, ustalając rezultat na 10:2. Oprócz tych wydarzeń mieliśmy ponadto solowy rajd A. Jarosza w 66 min. oraz składną akcję Z. Szczepaniak i Traczyka, zakończoną dobrym uderzeniem Iwo.

Dopiero w środę 3 września o godz.15.15 zagramy drugi mecz sezonu (u siebie z U-2 Bytów), lecz wielce prawdopodobne, że ta data ulegnie jednak zmianie. Poinformujemy oczywiście o nowych ustaleniach.

Meteor Silno- MKS Debrzno 2:10 (1:5)
Gole dla MKS-u: Wiktor Wasyłyk (5, 21, 33, 69), Dominik Malmon (36, 44), Antoni Skępiec (38), Iwo Traczyk (49), Franciszek Osięglewski (55), Paweł Wrzeszcz (76)
MKS: Sz. Ogierman, I. Wegner- Dziubiński, A. Jarosz, Malmon, Markiewicz, W. Obarzanek, M. Ogierman, F. Osięglewski, Skępiec, Z. Szczepaniak, Traczyk, W. Wasyłyk, P. Wrzeszcz

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::