SENIORZY › RELACJE
» 14 kolejka - 25.10.2020r.
» Sędzia: Jarosław Nowicki (Widzino) jako główny oraz asystenci: Krystian Lipski (Słupsk) i Tadeusz Jankowicz (Głobino)
1:5
(0:2)
GTS Czarna Dąbrówka MKS Debrzno
 0:1 Martin Romanek (9)
 0:2 Gracjan Wenda (18)
 0:3 Sebastian Stalka (53)
 0:4 Paweł Władyczak (58)
 0:5 Kacper Bielecki (78)
Jakub Gralak (86-k)1:5  

5 strzały celne 7
2 strzały niecelne 9
2 rzuty rożne 6
0 spalone 1
14 faule 11
0 żółte kartki 0
0 czerwone kartki 0
1 karne 0
widzów ok.

MKS: Słonka- W. Taras (75 Bielecki), Mucha, W. Marzec, Borucki- J. Kuliński (62 Domański), Władyczak, Romanek, Pacholik (80 Kowalski)- Wenda (62 K. Masternak), Stalka (68 Nykiel)

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Sławomir Słonka90       
Wojciech Taras74   1 3 
Norbert Mucha90 1  13 
Wojciech Marzec90    1  
Błażej Borucki90     4 
Jakub Kuliński61   11  
Paweł Władyczak901 11 1 
Martin Romanek901 212  
Michał Pacholik79   112 
Gracjan Wenda61121 2  
Sebastian Stalka671112 1 
Maciej Domański29    3  
Kamil Masternak29  11  1
Jakub Nykiel23       
Kacper Bielecki161 11   
Maciej Kowalski11       

Na piątkę jak... 17 lat temu
W znakomitych nastrojach piłkarze MKS-u wracali z Czarnej Dąbrówki. Bezproblemowe 5:1, zasłużone trzy oczka do ligowej tabeli i przedłużenie passy meczów bez porażki do czterech - to wszystko wprawiło debrznian w dobry humor. Wydarzenia na stadionie GTS-u bardzo przypominały te sprzed dokładnie siedemnastu lat, bo wówczas 19 października 2003 r. w spotkaniu klasy A zwyciężyliśmy na tym obiekcie w identycznych rozmiarach, a rywale też zdobyli honorową bramkę z karnego. Co ciekawe, był to jeden z pierwszych meczów emkaesiaków opisanych na klubowej stronie internetowej istniejącej od września tamtego roku. Jedynym naszym zawodnikiem pamiętającym owe zawody był grający i wtedy i dziś po 90 minut Paweł Władyczak.

W składzie na wyprawę do Czarnej Dąbrówki zaszły kosmetyczne zmiany w porównaniu do derbów w Debrznie z Sokołem Wyczechy. Zabrakło Bartłomieja Rutyny, którego miejsce na "szpicy" zajął Sebastian Stalka, przesunięty ze środka obrony. W centrum defensywy operowali zatem Wojciech Marzec z Norbertem Muchą, przy czym "Norbi" wrócił do gry po tygodniu przerwy, spowodowanej względami zdrowotnymi. Do protokołu wpisaliśmy szesnastu zawodników (i wszyscy zagrali), a karę za czerwoną kartkę otrzymaną w Pobłociu odcierpiał już Maciej Domański, który przebywał niespełna pół godziny na murawie w starciu z GTS-em.

Gospodarze narzekali na osłabienia, lecz mimo to nie byliśmy w naszej ocenie stuprocentowym faworytem. Od początku zarysowała się jednak przewaga czerwono-niebieskich. W 4 min. zagrywał Jakub Kuliński, piłkę przepuścił Stalka, dotarła do Władyczaka, który w dogodnej pozycji przestrzelił. W 6 min. dośrodkowywał Michał Pacholik, a J. Kuliński głową posłał futbolówkę obok celu. W 9 min. Gracjan Wenda podał Martinowi Romankowi, pomocnik debrzeński przyjął piłkę, miał trochę swobody, zwlekał chwilę ze strzałem, ale w końcu posłał "gałę" bardzo precyzyjnie w długi róg i prowadziliśmy 1:0. Po dwóch minutach mogło być 1:1, bo przy dość niespodziewanym uderzeniu z dystansu Jędrzeja Narlocha uratowała nas poprzeczka.

To była w zasadzie jedyna groźna akcja miejscowych w I odsłonie. W 18 min. drugi gol dla MKS-u. Asystował Stalka, a Wenda wygrał ostre starcie z obrońcą i bramkarzem i trafił za moment do pustego "prostokąta". Brawo! Potem mieliśmy jeszcze trzy dogodne okazje na powiększenie przewagi. W 21 min. po rzucie wolnym w wykonaniu Romanka golkiper odbił piłkę do boku, w 25 min. kilkadziesiąt metrów za akcją poszedł Błażej Borucki, a następnie próbował Pacholik, lecz niecelnie, a w 29 min. po wrzutce Pacholika z kornera Wojciech Taras główkował ponad bramką.

Po zmianie stron nadal bez zmiany obrazu gry. W 53 min. świetną piłkę zagrał Mucha, przejął ją Stalka, podbiegł kilka metrów i bez kłopotu umieścił przy słupku w bramce, obok bezradnego golkipera. 3:0. W 55 min. najpierw bardzo dobra okazja Władyczaka po podaniu Stalki, a zaraz potem groźne uderzenie miejscowych, po którym Słonka odbił futbolówkę przed siebie, a drugi z rywali dobijając spudłował. Jakiekolwiek wątpliwości co do losów potyczki rozwiał w 58 min. Władyczak. Rzut wolny mieli piłkarze GTS-u, po wyjaśnieniu sytuacji wyprowadziliśmy błyskawiczną kontrę, Pacholik otrzymał piłkę od Stalki, przekazał ją Wendzie, Gracjan uruchomił kapitana MKS-u, a "Władek" bez litości podwyższył na 4:0.

Mając tak ogromny komfort debrznianie nie forsowali tempa, grali na luzie, z kolei przeciwnicy nie byli w stanie specjalnie zagrozić naszej obronie. Mecz stał się mało ciekawy w ostatnich trzydziestu minutach, lecz mimo to ujrzeliśmy kolejne dwa gole. W 78 min. z pierwszej piłki z lewej nogi mocno przymierzył rezerwowy Kacper Bielecki i po jego ładnym strzale wygrywaliśmy już 5:0. "Ciapek" powinien zresztą trafić także w 87. minucie po akcji Władyczaka i Jakuba Nykiela, a uderzył ponad bramką. W tym czasie od 60 sekund było 5:1, bo w 86 min. Jakub Gralak obronił reputację gospodarzy, dobrze egzekwując rzut karny, podyktowany po faulu Domańskiego. Jedenastka wynikła również, albo przede wszystkim, z nieporozumienia między Maćkiem a Słonką, gdy chyba nazbyt szybko trener debrznian wznowił grę z autu bramkowego, rywale wyczuli intencje golkipera, zaatakowali Domańskiego i późniejszy faul był konsekwencją tego chaosu w naszej szesnastce.

Nie zmienia to jednak opinii, iż wygraliśmy zdecydowanie, zainkasowaliśmy kolejne ważne trzy punkciki i z optymizmem możemy patrzeć na nadchodzące tygodnie. Do zakończenia rundy pozostało pięć gier i byłoby świetnie powiększyć dorobek o następne zdobycze, aby z solidnym, jak najwyższym miejscem w zestawieniu udać się na zimową przerwę. Potyczka w Czarnej Dąbrówce odbywała się oczywiście bez kibiców, chociaż fani piłki nożnej pojawili się na stadionie i obserwowali zawody zza płotu. Grupka sympatyków GTS-u była wyposażona we flagi, szaliki i... nagłośnienie, serwując wszystkim mniej lub bardziej wyszukane utwory muzyczne, chwilami nie bez zabarwienia politycznego...

W sobotę 31 października o godz.14.00 spotkanie ligowe numer 15 w tym sezonie. Derby MKS-u z Piastem Człuchów to zawsze ciekawa rywalizacja, emocje i nie inaczej pewnie będzie w tym przypadku.
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::