SENIORZY › RELACJE
» 1 kolejka - 16.08.2015r.
» Sędzia: Kamil Grzębowski (Chojnice) jako główny oraz asystenci: Zdzisław Swakowski (Chojnice) i Dariusz Kojnecki (Wyczechy)
2:2
(1:2)
MKS Debrzno Piast Człuchów
 0:1 Dawid Wachnik (18)
Paweł Wegner (40)1:1  
 1:2 Bartosz Urbaniak (45+2)
Paweł Wegner (90+5)2:2  

5 strzały celne 9
7 strzały niecelne 3
5 rzuty rożne 6
1 spalone 1
9 faule 21
2 żółte kartki 2
0 czerwone kartki 0
0 karne 0
widzów ok. 400

MKS: Słonka- Szczubiał (66 Płóciennik), Wieczorek, Szostek, Kawczak- Stalka, Władyczak, Malmon (74 Marczak), P. Klejdysz- Wegner, B. Rutyna (82 K. Masternak)
Żółte kartki: Malmon, Szostek

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Sławomir Słonka90       
Przemysław Szczubiał65    2  
Łukasz Wieczorek90    11 
Krystian Szostek90    1  
Michał Kawczak90     4 
Sebastian Stalka90 212 3 
Paweł Władyczak90   1 41
Szymon Malmon73    3  
Patryk Klejdysz90  11 1 
Paweł Wegner902 3317 
Bartłomiej Rutyna81       
Łukasz Płóciennik25    1  
Wojciech Marczak17     1 
Kamil Masternak9       

Z główki do siatki, z pięści w drzwi
Podziałem punktów zakończyły się derby powiatu na inaugurację edycji 2015/2016 w słupskiej okręgówce. MKS zremisował z Piastem 2:2 po spotkaniu pełnym zaangażowania, walki, pojedynków, emocji z obydwu stron. Bliżsi wygranej byli goście, lecz emkaesiacy do końca nie rezygnowali z odrobienia poniesionych wcześniej strat i w piątej (!) minucie doliczonego czasu zdołali uratować polubowne rozstrzygnięcie...

17 piłkarzy desygnował do składu na początek ligi trener Paweł Władyczak. Nie odnotowaliśmy większych zaskoczeń, wyjściowa jedenastka zbliżona była do tej z większości sparingów. Przyjezdni zaprezentowali w swoim zestawieniu kilka nowych (starych) nazwisk. Nowych w sensie przynależności klubowej, starych, gdy się spojrzy na ich poprzednią aktywność w innych klubach regionu. Debiutowali więc w spotkaniu mistrzowskim w Piaście Wojciech Wolański, Maciej Gibczyński, Konrad Nawrocki, Wojciech Wrona, kilka minut zagrał również lipczanin Rafał Cichoń.

Przed pierwszym gwizdkiem arbitra Kamila Grzębowskiego wiceprezes czerwono-niebieskich Bogdan Bojarski wręczył P. Władyczakowi w imieniu zarządu klubu pamiątkowy grawerton z okazji jubileuszu, o którym niedawno wspominaliśmy, czyli 500. występu w drużynie seniorów. "Władek" konfrontacją z człuchowianami rozpoczął szóstą setkę gier w debrzneńskim zespole.

Po wstępnym rozpoznaniu sił w 7 min. groźnie zaatakowali rywale. Z wolnego strzelał Paweł Maślanyk, a głową dobijał jeszcze jego uderzenie Bartosz Urbaniak. Odetchnęliśmy z ulgą, a potem w ciągu dwóch minut to debrznianie byli bliscy zdobycia gola. W 12 min. Przemysław Szczubiał świetnie zagrał do Pawła Wegnera, "Diabeł" nieco zawahał się, co wystarczyło Krystianowi Paciorkowi do udanej interwencji na szesnastym metrze. Z kolei w 14 min. ponownie Wegner stanął przed szansą na premierowe trafienie, lecz tym razem uderzył futbolówkę za lekko i przejął ją wracający Wolański.

W 18 min. przegrywaliśmy niestety 0:1. Po serii błędów strzelał z bliska Michał Duraj. Jego próbę sparował Sławomir Słonka, ale wobec dobitki Dawida Wachnika nic już nie mógł poradzić. Przeciwnikom od tej chwili grało się, co absolutnie zrozumiałe, bardziej swobodnie. Kontrolowali przebieg rywalizacji, chociaż MKS nieustępliwie usiłował zbudować atak, który mógłby przynieść odrobienie strat. Wysiłki te zostały nagrodzone w 40. minucie. Sebastian Stalka zaadresował doskonałą piłkę do Wegnera, ten wyszedł na czystą pozycję i z boku pola karnego przelobował wychodzącego Paciorka. 1:1!

Ostatnie minuty I odsłony przyniosły wiele wrażeń. Najpierw w 43 min. Władyczak dobrze dograł na głowę Wegnerowi, ale "Pacior" był na posterunku, po chwili niebezpiecznie przymierzył Maciej Gibczyński. W 45 min. niecelne zagranie Łukasza Wieczorka spowodowało dojście do dogodnej pozycji strzeleckiej Urbaniaka, który strzelił płasko, sprawiając spory kłopot Słonce. Gdy kibice szykowali się na przerwę Piast zdobył drugą bramkę. W drugiej minucie doliczonego czasu po wrzutce z prawego skrzydła w tempo zamknął akcję Urbaniak i efektowną główką wpakował futbolówkę do naszej siatki...

Po zmianie stron początek należał do MKS-u. Osiągnęliśmy przewagę, co zaskutkowało dwoma dobrymi pozycjami strzeleckimi Patryka Klejdysza. W 50 min. "Kleju" uderzał z bliska z boku szesnastki, a do odbitej piłki nie doszedł pieczołowicie pilnowany przez całe zawody Bartłomiej Rutyna. W 53 min. również mógł paść gol, lecz P. Klejdysz przeniósł "gałę" nad poprzeczkę po dograniu od Wegnera. 60 sekund później Gibczyński doszedł do znakomitej pozycji, ale głową wcelował prosto w Słonkę...

Czas płynął, nam szybciej, człuchowianom zapewne wolniej, uparcie dążyliśmy do odwrócenia losów niekorzystnie układającej się potyczki, ale niewiele z tego wynikało. Co więcej, to rywale mogli "skończyć" mecz, a konkretnie rezerwowy tego dnia Łukasz Czarnowski, jednak nieprecyzyjnie uderzył futbolówkę głową z kilku metrów. Sędzia doliczył pięć minut do regulaminowych dziewięćdziesięciu i kiedy coraz bardziej traciliśmy nadzieję na remis w ostatnim momencie na desperacki strzał zdecydował się Władyczak. Debrznianin mocno chybił, ale na nasze szczęście piłka otarła się od któregoś z czluchowian i arbiter nie miał wątpliwości wskazując na kornera. Futbolówkę w narożniku ustawił Stalka, szybko wrzucił na przedpole bramki Paciorka, a tam pozostawiony bez "plastra" Wegner głową umieścił ją w prostokącie. A jednak 2:2!!!

Końcowy gwizdek zbiegł się ze stekiem wyzwisk, jakimi przyjezdni kibice obrzucili sędziego. Ich zdaniem Grzębowski wypaczył wynik spotkania dyktując w 95.minucie rzut rożny, po którym MKS doprowadził do remisu. Z perspektywy trybun mogło to wyglądać na aut bramkowy, obserwujący całość z bliska twierdzili jednoznacznie: arbiter podjął decyzję zgodną z tym, co wydarzyło się na murawie. Było nerwowo, co udzieliło się też zawodnikom z Człuchowa. Widocznym śladem pomeczowej frustracji stało się uszkodzenie drzwi wejściowych do szatni gości, co znalazło odzwierciedlenie na nasz wniosek w protokole sędziowskim. Oprócz tego zawiadomiono o incydencie policję. Nic nie usprawiedliwia wybryku piłkarzy. Reakcja osób z Piasta? Właściwie żadna, nie usłyszeliśmy chociażby słowa "przepraszam", nie wskazano winnego, cywilnej odwagi najzwyczajniej zabrakło. Generalnie można było odnieść wrażenie, że w zasadzie nic się nie stało. Doprawdy? Nie ma co silić się na dłuższy komentarz w tej sprawie, bo byłyby to oczywistości. Może tylko jedna rada na przyszłość: zamiast walić pięścią w drzwi, może lepiej jednak uderzyć głową w usytuowaną tuż obok ścianę? Efekt natychmiastowy i gwarantowany...

Wśród kibiców, którzy zakupili bilety/cegiełki rozlosowaliśmy plecak ufundowany przez Pawła Bojarskiego. Fortuna uśmiechnęła się do Mateusza Szczura, gratulacje!
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::