SENIORZY › RELACJE
» 8 kolejka - 28.09.2014r.
» Sędzia: Paweł Bieżuński (Słosinko) jako główny oraz asystenci: Łukasz Kolter (Dębnica) i Krzysztof Kłos (Miastko)
3:0
(1:0)
MKS Debrzno Swe Pol Link Bruskowo Wielkie
Bartłomiej Rutyna (25) 1:0  
Patryk Klejdysz (46) 2:0  
Paweł Władyczak (88) 3:0  

10 strzały celne 2
6 strzały niecelne 12
3 rzuty rożne 6
2 spalone 2
9 faule 15
0 żółte kartki 1
0 czerwone kartki 0
0 karne 0
widzów ok. 100

MKS: Słonka - Kałdowski, Ryhanycz, Szostek, Zabrocki - Stalka (80 K. Dudzic), Władyczak, Kawczak, P. Klejdysz (70 Marczak) - Wegner (89 Dudek), B. Rutyna (80 Ł. Jażdżewski)

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Sławomir Słonka90       
Kamil Kałdowski90    11 
Krystian Ryhanycz90     2 
Krystian Szostek90    1  
Dariusz Zabrocki90    11 
Sebastian Stalka79 112111
Paweł Władyczak901111 4 
Michał Kawczak90  1111 
Patryk Klejdysz691 3 311
Paweł Wegner88 12 12 
Bartłomiej Rutyna791 2    
Wojciech Marczak21       
Krzysztof Dudzic11   2   
Łukasz Jażdżewski11     2 
Grzegorz Dudek2       

Przed południem też można zwyciężać
Stadion Miejski gościł w tym sezonie pięć drużyn w rozgrywkach okręgówki seniorów. Każda wyjeżdżała z Grodu Dzika w złych nastrojach. Również Swe Pol Link Bruskowo Wielkie, który to team przegrał nad Debrzynką 0:3...

Wyrównana pierwsza połowa, z dominacją czerwono-niebieskich drugie 45 minut. To chyba najbardziej odpowiedni komentarz do wydarzeń w niedzielne przedpołudnie. Wczesna godzina rozpoczęcia gry stanowiła pewne ryzyko, ale wszystko poszło po myśli debrznian i kolejny raz mogliśmy dopisać trzy punkty po spotkaniu rozegranym na własnym obiekcie. W meczowym składzie zabrakło kontuzjowanego Piotra Madaja, nie było także Mateusza Barczewskiego (nawet w osiemnastce), wrócił natomiast Patryk Klejdysz- oczywiście w porównaniu z potyczką pucharową z Koralem Dębnica. Na ławce pełne 90 minut spędzili Mariusz Góra, Mateusz Gryta i Robert Oleksiewicz. Niewątpliwie spore wyzwanie dla Sebastiana Stalki, Pawła Władyczaka i Dariusza Zabrockiego stanowił sam udział w meczu, gdyż w noc go poprzedzającą bawili się na weselu u pierwszego z nich. Na drugi dzień spisali się na murawie bez zarzutu! Czwarty w tym gronie był Łukasz Płóciennik, ale nie znalazł się w kadrze, ponieważ w południe prowadzony przez niego team juniorów B rozgrywał ligowe derby z Koralem Dębnica.

Nasza ekipa zaczęła grę aktywnie, odważnie. W 3 min. atak zainicjował Władyczak, przekazał piłkę Michałowi Kawczakowi (bardzo dobry występ w środku pola), ten oddał ją Pawłowi Wegnerowi, a "Diabeł" uderzył z narożnika pola karnego płasko i celnie, ale Kacper Falkowski, strzegący bramki bruskowian wyłapał bez problemu futbolówkę. W 7 min. w dobrej sytuacji był Bartłomiej Rutyna, który po dalekim krzyżowym zagraniu od Stalki strzelił mocno po ziemi, lecz nie w światło bramki. W kolejnych minutach to goście udowadniali, że nieprzypadkowo znajdują się w czubie tabeli. Oto w 16 min. Sławomir Słonka fantastyczną interwencją zażegnał niebezpieczeństwo po próbie z bliskiej odległości w wykonaniu Mateusza Mrowca. W 20 min. po błędzie Kamila Kałdowskiego przy wyprowadzaniu futbolówki, przyjezdni błyskawicznie wymienili dwa podania i na czystej pozycji pojawił się Jakub Mytych, ale ponownie uratował nas Słonka. Wreszcie w 22 min. trzecia okazja Swe Pol Linku i poprzeczka po strzale J. Mytycha...

Oddech ulgi przyniosła 25. minuta...Władyczak wypatrzył wychodzącego dobrze na pozycję B. Rutynę, nastąpiło prostopadłe podanie i młody napastnik uderzeniem w długi róg uszczęśliwił fanów. To było arcyważne, bo w najlepszy sposób wyswobodziliśmy się z dużej opresji sprzed kilku chwil. W 28 min. zatrudnił golkipera Stalka i Falkowski nie bez kłopotów chwycił piłkę. Ostatni kwadrans tej połowy to głównie rywalizacja w środku pola i wynik nie uległ już zmianie. Za to po niespełna minucie II części padła druga bramka, która miała, co oczywiste, niebagatelny wpływ na dalsze poczynania obydwu drużyn. Dokładną asystą popisał się Stalka, a z woleja bez zastanowienia uderzył przy słupku Patryk Klejdysz i ruszył w kierunku trybuny kibiców. 2:0! To dziewiąte trafienie w rundzie mającego bardzo udany jak dotąd sezon "Jujinga". Potem już łatwiej i swobodniej grało się czerwono-niebieskim. W 58 min. Krystianowi Szostkowi niewiele zabrakło do udanego skończenia akcji po dośrodkowaniu z rogu Stalki. W odpowiedzi w 59 min. bodaj najlepsza szansa dla przyjezdnych w tej fazie gry, czyli niecelny strzał nieobstawionego rezerwowego Marka Górskiego.

Im bliżej końca meczu tym przewaga MKS-u wzrastała. W 74 min. Wegner był kilka metrów przed bramką, ale strzelił za lekko i wcelował wprost w Falkowskiego. W 75 min. nieczysto trafił w "gałę" Wegner, powędrowała do Władyczaka, a całość skończył B. Rutyna, lecz znowu Falkowski był na posterunku. 77. minuta to następna sposobność na gola. Po podaniu Stalki mógł wpisać się na listę strzelców Wegner. W 79 min. nieudanie z prawej nogi usiłował wpakować piłkę do siatki B. Rutyna. Jednak co się odwlecze to nie uciecze i w 88 min. po składnej dwójkowej akcji z Wegnerem i rozmontowaniu kilkoma podaniami defensywy bruskowian Władyczak wjechał z piłką do pustej bramki i ustalił rezultat na 3:0. Oprócz tego w doliczonym czasie po wrzutce z kornera tyłem głowy uderzał Krzysztof Dudzic, ale futbolówka minęła w nieznacznej odległości prawy słupek prostokąta rywali.

Szóste zwycięstwo emkaesiaków w sezonie 2014/2015, samodzielna pozycja wicelidera, ponadto pierwszy mecz zagrany u siebie na zero z tyłu- same pozytywy. Oby tak dalej! Róbmy swoje, budujmy dorobek ze spotkania na spotkanie, nie lekceważąc przy tym żadnego przeciwnika. Ten najbliższy, Diament Trzebielino należy do nieobliczalnych, zatem trzeba mieć się na baczności. Jaka to będzie potyczka przekonamy się w sobotę 4 października o godz.16.00, gdy wybiegniemy na murawę obiektu oddalonego od Debrzna o sto kilometrów...
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::