ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
W samo okienko (14)
Co tam Rio
11.01.2013r.
Na lewo most, na prawo most, a środkiem Debrzynka płynie. Rzeka wijąca się przez nasze miasto nie ma tak seksownej nazwy jak westernowe Rio Bravo czy Rio Grande, a zarazem nie jest tak głęboka jak wysychające w ostatnich latach marzenia dużej części debrznian o stadionie z prawdziwego zdarzenia.

Jeszcze "Orlik" nie wzniósł się do lotu przy – jak to powiedzą ładnie i składnie po polsku nasi rodacy w Anglii – Sportowa Street, a już zaszeleściło w papierowej prasie o tym, że nieco powyżej "Orzeł" będzie lądował w 2014 roku z pięknymi, rozłożystymi skrzydłami trybun i na murawie, na którą będzie trudno zrobić podkop nawet najsprytniejszym kretom.

Przed blisko rokiem powiedziałem, że tak naturalnie pięknych warunków dla areny zmagań piłkarskich jak w Debrznie, to ze świecą próżno szukać, a nawet wyguglować w necie nie sposób. Niejeden burmistrz zapłaciłby krocie, aby mieć takie cacko na zrobienie stadionu i wielu nam zazdrości, a co dopiero będzie jak obiekt przejdzie kurację odmładzającą...

Marzenia są po to, by je realizować. Spełnią się wreszcie sny tych, którzy na zakończenie swojej przygody z piłką chcą jeszcze zagrać na równiej, zielonej nawierzchni. Nie będzie się wreszcie wstydzić Gmina, gdy jej zagraniczni partnerzy – choćby z Weinbach – nas odwiedzą, by rywalizować w piłkarskim meczu, czy obejrzeć zawody rodzinne.

Swego czasu zwróciłem uwagę także na to, że czasami twarde jak kamień podłoże boiska jest niezwykle kontuzjogenne i zamiast poprawy zdrowia osiągamy zupełnie odwrotny skutek. Niektórzy zawodnicy MKS-u byli zmuszeni do bandażowania całych kolan, by wzmocnić stawy i nic dziwnego, że jeden z nich zyskał nawet ksywę "Mumia". Może to brzmi zabawnie, ale do śmiechu wcale nie było i nie jest, kiedy z takich powodów trafia się w objęcia chirurga, a precyzyjniej rzecz ujmując – pod ostrze jego miniaturowej piłki do nogi... Kto nie zagrał meczu na obecnej murawie przy rozgrzanym słońcu ten nie wie, o czym mowa. Zapraszam zatem spróbować, bo darmowe bilety są dostępne jeszcze przez jakieś półtora roku, zanim "Orzeł" wyląduje.

Czas karnawału nastał. Wenecja czy Rio de Janeiro w tym roku? – można zadać sobie pytanie w przenośni. Rio de Janeiro wybuchnie jeszcze większą radością w przyszłym roku, gdy zawitają tam finały mistrzostw świata w piłce nożnej. Dwa lata później ta brazylijska aglomeracja gościć będzie olimpijski ogień i letnie igrzyska, tak więc szczęścia aż nadto. Rio będzie modernizować swój legendarny stadion Maracana, która obok Wembley - jest ikoną futbolowych aren.

"Byłem w Rio/Byłem w Baio/Byłem nawet na Hawajo/Wszystko ch..." – śpiewał przed dwudziestu laty zespół Elektryczne Gitary. Fakt – co tam Rio, co tam jakaś Maracana, ważne jest nasze debrzneńskie "Stadio Communale", wszak na razie drużyna seniorów gra tylko w "Serie A". W tym Nowym Roku życzę, aby Radnym Gminy Debrzno dopisywała determinacja do spełnienia marzeń o bajecznej murawie licznej grupy wyborców – pamiętliwych wyborców. W ostatnich tygodniach Burmistrz Mirosław Burak i Radni pokazali, że dotrzymują słowa, uruchamiając odpowiedni proces przygotowania dokumentacji stadionu. Zatem – grajcie tak dalej.

                                                                     (©arek.lewenko@interia.pl)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::